Budynek Muzeum
Muzeum Pojezierza
Myśliborskiego

Odszedł Jörg Lüderitz

Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Jörga Lüderitza – orędownika polsko-niemieckiego porozumienia, regionalisty, człowieka, który w sposób szczególny ukochał tereny dawnej Nowej Marchii (Neumark). Rodzinie oraz przyjaciołom składamy najgłębsze wyrazy współczucia.

fotografia portretowa pana Joerga

Jörg Lüderitz pochodził z Rościna (wówczas niem. Rostin), skąd w 1945 r., jako 10-letni chłopiec został wysiedlony. Wraz z matką i bratem zamieszkał pod Berlinem.

W 1959 roku został zatrzymany, oskarżony o działalność na szkodę NRD i skazany na drodze zmanipulowanego procesu sądowego na więzienie.

Po wyjściu na wolność został księgarzem oddając się swojej wielkiej pasji do literatury. Sam również pisał - opublikował ponad 20 książek, w charakterze przewodników i opowiadań o ziemiach na wschód od Odry.

Miłość do „małej ojczyzny” była najwidoczniej w Jego rodzinie dziedziczna – dziadek Paul Biens był znanym lipiańskim regionalistą, autorem książek i artykułów - to dzięki Niemu zebrane zostały i zapisane m.in. legendy nowomarchijskie.

Do miejsca swojego dzieciństwa powrócił po raz pierwszy w 1968 r., później, w miarę możliwość robił to systematycznie. Ostatecznie całkowicie poświęcił się promowaniu historii tych ziem i działaniom mającym sprzyjać zawiązywaniu się przyjaźni między narodem polskim i niemieckim, zwracając uwagę na to co nas łączy, a nie co dzieli.

Na Jego wizytówce zawsze podane były dwa adresy – z polskiego Łagowa i niemieckiego Frankfurtu nad Odrą.

Jego działalność dostrzegana była na najwyższych szczeblach. Władze niemieckie uhonorowały Go, w roku 1999, Federalnym Krzyżem Zasługi (Verdienstorden der Bundesrepublik Deutschland). Cieszył się również poważaniem i sympatia wśród rozlicznych stowarzyszeń i instytucji po obu stronach Odry.

Jörg Lüderitz był częstym gościem naszego muzeum – opowiadał, pokazywał zdjęcia, przynosił książki, zawsze przy tym ciepło uśmiechnięty.

Szczególnie radowało Go, kiedy mieliśmy do Niego pytania, kiedy mógł nam odpowiadać, a jeżeli nie znał odpowiedzi na jakieś pytanie od razu – mógł dociekać, szukać informacji, by potem móc podzielić się z nami wynikami swojego historycznego „śledztwa”.

Jörg Lüderitz zmarł w wieku 89 lat. Żegnamy wspaniałego społecznika, regionalistę, ale też niezwykle ciepłego człowieka.